Jest 3:00 w nocy, a ja nie mogę spać :P - zdecydowanie jestem typem nocnego Marka - ale na pewno nie porannego skowronka :P - coś za coś hehe. Udało mi się ukończyć dla Was post o moich ulubionych lakierach do paznokci. Przedstawię Wam dzisiaj jakąś 1/5 mojego lakierowego dobytku. Początkowo może kilka słów na temat pielęgnacji pazurków. Od jakiegoś czasu używam odżywki EVELINE 8w1. Na początku efekty były ogromnie zaskakujące, gdyż moje paznokcie zaczęły w końcu kiełkować i wyszły po za opuszek - gdzie prawie nigdy im się to nie zdarzało :P - niestety mam problem z rozdwajającą się płytką paznokcia - mimo tego, że próbowałam wszelakich sposobów by temu zapobiec. Odżywka początkowo bardzo pomogła - pazurki były długie i twarde - jednak od jakiegoś czasu znowu zaczęły się rozdwajać :( - aktualnie jestem na etapie kuracji pt. 'olejek rycynowy' - na razie NIE SZKODZI :P - więc zobaczymy z czasem czy przyniesie upragnione efekty :). Jeśli miałybyście jakieś sugestie odnośnie specyfików ZEWNĘTRZNYCH do paznokci - będę wdzięczna ;).
Poniżej przedstawiam Wam moich lakierowych ulubieńców:
ENJOY!
Tak na prawdę to ten lakier ma więcej wad niż zalet, szybko glucieje, ciężko się nakłada i farbuje paznokcie, jednak nie mogę odstawić go na bok - kocham jego szmaragdowy odcień :)
Jeden z moich nowych nabytków - na pewno nie ostatnich. Rimmel - professional finish ma świetną konsystencje i genialna paletę kolorów, wystarczy spojrzeć na tą piękną miętę. Lepszy od RIMMEL 60 seconds.
Tak na prawdę to nie lubię lakierów z INGLOTA :P, przez wzgląd na ich przesadną gęstość i trudności z nakładaniem. Jest to pierwszy i ostatni z tej firmy - jednak odcień 696 jest śliczny.
Długo poszukiwany kolorek Khaki - świetnie się nakłada oraz szybko wysycha, cena również zachęcająca ;)
Rok temu we wakacje, na moich paznokciach można było ujrzeć głównie właśnie ten odcień. Bardzo tani i bardzo trwały! POLECAM
Nie jest specjalnie trwały - jednak ta żółć jest idealna! :)
Soczysty fiolet, jeden z moich nowszych nabytków, świetna konsystencja, a trwałość w miarę satysfakcjonująca :) Niestety nie wiem jaki to numerek :(
Żadnych zastrzeżeń :) Trwały, kryjący i pięknie pastelowy :)
Uwielbiam go - lakiery z Manhattana to jedne z moich ulubionych. Super trwałość - a nakładanie go to sama przyjemność :)
Sally Hansen - niby bardzo dobra firma - jednak nie warto przepłacać :) Jest wiele fajnych lakierów - o tej samej jakości - jednak o wiele tańszych :)
Fajny bo malutki i niedrogi - jeśli chodzi o jakość - to również bez większych zastrzeżeń :) - za taką cenę nie spodziewam się cudów :P. Nie lubię drobinek w lakierach, jednak ten mi się wyjątkowo spodobał :)
Dość dobra jakość, bardzo kryjący odcień - wystarczy jedna warstwa!
Jak już wcześniej wspomniałam, lakiery WIBO z tej serii, są świetnej jakości - głównie jeśli chodzi o ich trwałość.
Idealny odcień różu, bardzo długo przeze mnie poszukiwany. Niestety po pewnym czasie - zaczął gęstnieć :(.
Bardzo szybko wysychająca seria RIMMEL - kiedy się gdzieś spieszę, zazwyczaj wybieram jeden z dwóch - które posiadam :) Jeśli chodzi o trwałość - to na pewno nie odpryskują - jedynie się wycierają, zdarza się niestety, że już tego samego dnia jest to zauważalne - ale tylko przy czerwonym odcieniu ;).
Jestem zakochana w tym odcieniu!, jednak zdjęcie nie odzwierciedla w pełni jego pięknego koloru - na zdjęciu wygląda na marchewkowy - jednak w rzeczywistości to czysto koralowy odcień. świetna konsystencja.
Lakier zakupiony na dworcu Wrocławskim za 5 zł. Żałuję, że nie kupiłam więcej. Jest świetny! bardzo trwały i świetnie się nakłada. Nie znam nr odcienia :(. Miał świecić w ciemności :P - niestety tego nie robi :P
Do jakiegoś czasu, był moim ulubionym lakierem do paznokci, kryjący, szybko wysychał oraz długo utrzymywał się na paznokciach - niestety bardzo zgęstniał.
Mam nadzieję, że któryś przypadł Wam do gustu i moje krótkie recenzje były dla Was choć trochę pomocne w wyborze nowych lakierów :)
Swietne kolory!
OdpowiedzUsuńdzięki :))
Usuńwszystkie kolory sa sliczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
UsuńPiekne kolory. Ja niestety pracuje w miejscu, gdzie nie moge malowac paznokci!!!! Jest to dla mnie katastrofa. Do tego musza byc krotkie. Ale zawsze, kiedy mam wolne siegam mojego kuferka z lakierami i szaleje ze zmiana koloru co kilka godzin;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWiem co to za ból! - ja z kolei kiedyś pracowałam w archiwum - gdzie wciąż miałam styczność ze starymi, zakurzonymi dokumentami :/ moje paznokcie były w opłakanym stanie, lakier wytrzymywał godzinę - i wtedy malowanie nie miało najmniejszego sensu :/ - ale są weekendy! warto wtedy zaszaleć kolorami :D
Usuńodcień Inglota - cudoooo!:)
OdpowiedzUsuńrównież mi się bardo podoba :) - niestety konsystencja lakieru już nie taka fajna :(
Usuńbardzo fajne kolory <3
OdpowiedzUsuńdzięki :))
UsuńI love the yellow and the blue nail polish! I really like your blog! I'm glad that I found it! It would be nice if you could stop by my blog sometime too (I'm from England) as I post my outfits, personal style, likes and much more :) :)
OdpowiedzUsuńwww.raindropsofsapphire.com
I'm glad that U like it! :)) Of course I will visit U too :))
UsuńMiętowy rimmel i błękitny inglot - moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
DaisyLine
Oj tak! również je uwielbiam! :D jednak zdecydowanie bardziej polecam RIMMEL :))
UsuńMyślę, że najbardziej mi przypadł do gustu pierwszy ze świetną szmaragdową barwą, ale Khaki także prezentuje się bardzo dobrze i oryginalnie. Obie czerwienie również super:)
OdpowiedzUsuń